Silas rozpoczyna ostatni semestr nauki na artystycznym kierunku od nieoczekiwanego zderzenia z intrygującym mężczyzną. Okazuje się nim nowy profesor rysunku, Sebastian Nolan, wdowiec próbujący odbudować swoje życie po tragicznej śmierci męża. Tymczasem Silas czuje się wykluczony ze społeczności LGBTQ+, mimo swojej biseksualności. Uważa, że kłóci się ona z wyznawanymi przez niego tradycyjnymi wartościami. Spotyka się tylko z dziewczynami, unikając związków z osobami własnej płci. Sebastian budzi w nim jednak tęsknotę za tym, co chłopak tak długo wypierał, choć związek studenta i profesora może naruszyć społeczne tabu. Kryzys w życiu Silasa pogłębia się, gdy jego stabilna dotąd rodzina zaczyna się rozpadać, a nim samym zainteresowanie wykazuje córka rektora. Czy relacja między uczniem a nauczycielem ma szanse przetrwać? Czy miłość jest możliwa między ludźmi o dużej różnicy doświadczeń? Czy zwykły błąd doprowadzi do tragedii? Debiutancka powieść Eden West to mieszanka gatunków romans i obyczaj. W tle relacji Silasa i Sebastiana autorka prezentuje nieco inne spojrzenie na często czarno-biały konflikt między młodymi ludźmi z postępowego pokolenia a ich bardziej tradycyjnymi rodzicami, unikając podziału my – dobrzy, wy – źli. Nie ma tu jednoznacznych odpowiedzi, idealizacji czy stereotypizacji żadnych grup społecznych, a fabuła skupia się na szarościach i indywidualnej ścieżce każdego człowieka.
Born in Poland to a Polish-Ukrainian family, specializes in hurt-to-comfort gay romances and erotica. Eden loves art, hiking and reading. Despite not being a native English speaker, Eden loves to use this language to tell romantic and steamy stories.
What sets Eden's books apart? They are filled with eccentric, intense characters, obsession, and possessiveness, along with plenty of awkward confessions. Expect peculiar dialogues, relationships with unusual dynamics, and always positive endings!
Eden does not shy away from exploring the fringes of what is acceptable in regard to unusual body types, not necessarily neurotypical personalities, and even slight body fetishization.
All Eden's books are intended to be relaxing in the end. Eden focuses on the personality and uniqueness of the portrayed characters, delving into their souls and exploring their distinctive paths beyond stereotypes.
Stay tuned, as Eden has seven books written and waiting in line to be published, spanning genres such as gay romance, omegaverse, and trans women romances!
Eden's partner assists with ideas and editing, so you may refer to them as a duo hiding under the shared pen name.
Feel free to check Eden's Instagram 'edenwestauthor' for news and premiere info.
Już od pierwszych stron niesamowicie wkręciłam się w tą historię. Od razu było czuć chemię między bohaterami, a taka dziwna nuta tajemniczości którą czułam podczas czytania tylko bardziej wciągała mnie w tą historię.
Niezwykle lekko i przyjemnie czytało mi się ją czytało, a pomimo, że gdzieś tam w trakcie czytania wyłapywałam naprawdę pojedyncze rzeczy które mi nie pasowały (najwidoczniej nie były aż tak istotne, bo pisząc ta recenzje 3 dni po przeczytaniu już ich nie pamiętam😂) to na pewno będę wracać do tej historii i na pewno przeczytam druga część jak i dodatki na wattpadzie🤍
Książka jest nieszablonowa, zupełnie inna niż historie, które miałam okazję do pory poznać. Miała cudny klimat, który jeszcze bardziej wciągał mnie w tą historię. Może nie odczuwałam emocji bohaterów tak mocno jak przeczuwałam, ale tak czy siak historia jest cudna, pełna emocji i życiowych rozterek.
W książce zderzają się ze sobą tak naprawdę dwa różne światy, bo jednak dojrzały mężczyzna, który stracił swoją miłość, będzie miał zupełnie inne spojrzenie na świat niż 23-latek, który studiuje, po części jest pod wpływem rodziny i tak naprawdę dopiero poznaje siebie. A jednak w tej książce jest to jak dla mnie naprawdę dobrze przedstawione.
Coś co zdecydowanie przypadło mi do gustu to motyw sztuki, malarstwa. Jest on w tej książce niezwykle ważny i jest naprawdę cudnie wpleciony, a sama książka ma nawet kilka ilustracji przedstawiających małe dzieła bohaterów🤭 Sztuka odgrywa naprawdę ważną rolę w rozwoju relacji Silas'a i Sebastiana i ja jestem w tym zakochana.
Z czystym sercem mogę wam ją polecić, a ja z niecierpliwością czekałam na kolejną części i historię Josha i Raina 😍
3,75 ⭐️ Niby nie było tragiczne, sama historia bardzo mi się podobała, ale język, interpunkcja i szybkość fabuły to po prostu żart XD wszystko działo się tam za szybko, o wiele za szybko, mogę ocenić ją jedynie przez pryzmat wattpada (a czytałam na legimi, nie tam). Chciałabym przeczytać w końcu porządną historię mlm, a nie taką gdzie jest jedynie sielankowy klimat i od początku wiadomo, że problemów nie będzie XD dialogi też kiepskie jakby co
„Druga szansa: profesor” to debiutancka książka Eden West i szczerze mówiąc sama nie wiedziałam czego się po niej spodziewać, jednak na pewno liczyłam na coś lepszego niż to co finalnie dostałam. Niestety książka zwyczajnie mi się nie podobała.
Sama historia byłaby ciekawa, gdyby nie fakt, że wszystko działo się tak szybko dosłownie w jednej chwili bohater myśli sobie o czymś co powinno wydarzyć się kilka dni później, ale w zasadzie już w następnej chwili to się wydarza. Okropnie irytowało mnie to, że Silas cały czas podkreśla to jak bardzo chce stworzyć „staroświecki” związek, który jak wiadomo buduje się na czasie, na cierpliwości, tymczasem on chciałaby zrobić wszystko naraz nie ważąc na absolutnie żadne konsekwencje przez co książka była zwyczajnie męcząca, ponieważ większości „przykrych” wydarzeń dałoby się z łatwością uniknąć, gdyby Silas nie był tak wyrywny.
Postać profesora również była niezwykle sprzeczna sama ze sobą, z jednej strony kreował się na odpowiedzialnego dorosłego człowieka, któremu już wyparowały głupoty z głowy, tymczasem dosłownie chwilę później zachowuje się jak typowy nastolatek, z jednej strony mówi o tym jak ważne jest dzielenie wspólnych zainteresowań w związku oraz to żeby dzielić podobne poglądy a za chwile opowiada o swoim zmarłym mężu z największą miłością mimo, że z jego wspomnień jasno wynika, że nie mieli oni absolutnie żadnych wspólnych zainteresowań ani poglądów a wręcz Adam tłamsił swojego męża i próbował zmienić w kogoś kim nie był. Sebastian przed poznaniem swojego męża był niezwykle barwną osobą, z masą kolczyków i kolorowymi pasemkami, natomiast po poznaniu męża zmienił się w szarego człowieka, którego wolał Adam…
Przez chwilę myślałam, że może końcówka uratuje tę książkę, ale niestety tak się nie stało. W momencie kiedy Silas dostaje praktycznie hipotermii, ten po znalezieniu się w bezpiecznym miejscu nagle o wszystkim zapomina i już jest zdrów jak ryba. Nawet nie wspomina słowem o tym, że mało brakowało a nie dotarłby do miejsca w którym jest.
Cała książka jest wręcz naszpikowana nierealnymi i wyolbrzymionymi scenariuszami. Ciężko mi się to czytało, ale jakby nie patrzeć jest w tej książce jakiś potencjał, sama historia była świetna, jednak poprowadzona zbyt szybko i zbyt nierealnie.
Takie Disneyowskie trochę i dosyć odklejone od rzeczywistości, ale czyż nie po to, w dużej mierze, sięgamy po książki i romanse? Całkiem przyjemnie się czytało, dobrze napisany, a jako, że to rodzimy twór - gwiazdeczka więcej.
Hmm po przeczytaniu erotyków MM to jest miła odmiana. Historia jest bardzo romantyczna, jest dużo opisów uczuć ale także problemów z jakimi stykają się osoby nieheteronormatywne. Praktycznie przeczytałam na raz. Miła odmiana po czytaniu klasycznych romansów.
Sebastian po roku żałoby po śmierci męża postawia wrócić do pracy i normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Przyjmuje zatem posadę wykładowcy rysunku na jednym z uniwersytetów. Pierwszego dnia, podczas joggingu wpada na Silasa. Podczas krótkiego spotkania między mężczyznami rodzi się chemia, ponieważ Sebastian zdaje sobie sprawę, że Silas to prawdopodobnie jego przyszły uczeń, postanawia szybko zakończyć to spotkanie. Wszystkie poprzednie związki Silasa z mężczyznami kończyły się zranieniem chłopaka dlatego przez lata spotykał się z dziewczynami w nadziei na zbudowanie trwałej relacji opartej na szacunku i miłości.Sebastian obudził w nim stare pragnienia, jest jego inspiracją i natchnieniem. Niestety związek jest dla nich ogromnie niebezpieczny, zarówno jeden jak i drugi mogą zostać usunięci z uczelni. Zacznijmy od tego co najbardziej rzuca się w oczy– okładka. Jest po prostu cudowna. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Ponieważ fabuła dzieje się w środowisku artystów, malarzy wewnątrz książki znajdują się piękne ilustracje nawiązujące do prac bohaterów. Eden West świetnie buduje postacie, nie tylko te pierwszoplanowe. Silas jest bardzo emocjonalny, pochopny, pełen młodzieńczego entuzjazmu, podejmuje ogromne ryzyko by zdobyć uwagę Sebastina. Między bohaterami nie ma dużej różniący wieku ale Sebastian jest znacznie bardziej doświadczony przez życie, pełen rezerwy, wywarzony. Ukształtowany przez zmarłego męża, który zrobił z niego statecznego profesora, mimo że wciąż ma artystyczna duszę. „Druga szansa: Profesor” to książka o związkach tych bardziej i mniej udanych, tych które nas inspirują oraz o tych które potrafią nas zniszczyć. To bardzo piękna i subtelna opowieść, od której nie będziecie mogli się oderwać.
Zakazany romans pomiędzy studentem a owdowiałym profesorem? Jasne! Właśnie taką relację daje ta książka.
Nasz główny bohater to Silas. Chłopak na ostatnim roku studiów poznaje nowego profesora. Mężczyzna miał już męża, jednak ten zmarł. Dzięki swojemu profesorowi w Silasie budzi się rządzą.
Między Silasem a Sebastianem jest pewna różnica wieku. Nie jakaś wielka ale jednak. Ten pierwszy do tej pory stawiał na kobiety bo czuł, że tak trzeba. Kiedy poznał profesora to postanowił, że czas iść za głosem serca i dać się ponieść.
W książce możemy poznać perspektywę obydwu bohaterów. Lubię ten zabieg bo dzięki niemu możemy poznać obie strony. Ich myśli i czyny.
Mało kiedy tak przywiązuje się do bohaterów. Tym razem jednak naprawdę byli wyjątkowi. Sebastian pokazywał duża dojrzałość i nie ma się co dziwić, w końcu był bardziej doświadczony życiowo. Przeszedł już trochę.
Książka ma też pewien przekaz. Jaki? Dowiecie się po przeczytaniu książki. Jednak zapewniam, że warto.
Bardzo lubię książki z wątkiem LGBT. Pozwalają inaczej spojrzeć na niektóre sprawy. Osobiście znak kilka osób homoseksualnych i są to wspaniałe osoby.
Jest to mimo wszystko dość lekka historia, która niesamowicie wciąga. Porusza pewne trudne tematy. Pozwala uwierzyć, że nawet kiedy jest cholernie źle to życie może nas pozytywnie zaskoczyć.
Szybko sie czyta, w jeden dzień, dobra lekka książka, idealne guilty pleasure z odrobiną przesłania, jak dla mnie idealna książeczka na wakacje, żeby się oderwać od szarej rzeczywistości.
Przyjemny, ciepły romans, słodki, niewymagający, no i poprawiający nastrój! Książka napisana dobrym, stylem, na wysokim poziomie.
Akcja skupia się na dwójce głównych bohaterów, z których jeden jest studentem ostatniego roku a drugi młodym profesorem rysunku. Miałem wątpliwości, czy sięgać po tę książkę, bo nie przepadam za relacjami z nadużyciem autorytetu, ale totalne zaskoczenie! Nie miałem w ogóle wrażenia, że Sebastian jest starszy niż Silas, autorka tak poprowadziła te postacie, że wydają się sobie równe i dobrze się uzupełniają. Książka jest typem akcji kapsułowej, skupiającej się na wątku relacji między nauczycielem i uczniem, osobiście nie jestem fanem takiego silnego fokusu na dwójce ludzi, wolę gdy akcja osadzona jest szerzej, uwzględnia sytuację rodzinną i społeczną. Tutaj było tego trochę, ale mogło być więcej, bardzo chciałem, by relacja Silasa z jego matką została mocniej naświetlona, tego mi tego brakowało, bo ten wątek zapowiadał się super, zupełnie nietypowo poprowadzony jak na książki o tematyce LGBT.
Ogólnie książka jak na debiut, naprawdę bardzo dobra, porównując z tym, co teraz jest na rynku polskim, to jest to naprawdę wysoki poziom.
Zerknąłem na pozostałe opinie od oficjalnych recenzentek i zupełnie nie zgadzam się z częścią zarzutów, jakby pisane o innej książce, co nasuwa mi podejrzenie, że nie każdy przeczytał tę książkę!
Odnoszę wrażenie, że wydawnictwo wysłało książki byle jak, do pierwszych lepszych blogerek, do recenzentek, które nie czytają romansów M+M i to wpłynęło na negatywne oceny.
Przyjemna, gładko napisana, lekko, niemęcząco. Bez dramy, bez angstu, niezły styl. Czasem człowiek ma ochotę na coś niezobowiązującego i dającego dobry humor, gdy się kończy lekturę. To nie jest literatura od której oczekuje się poziomu Tolkiena, ale po prostu rozrywka na jeden dzień i spełniła swoje zdanie.