Maria Gabriela Stefania Korwin-Piotrowska, known as Gabriela Zapolska, was a Polish novelist, playwright, naturalist writer, feuilletonist, theatre critic and stage actress. Zapolska wrote 41 plays, 23 novels, 177 short stories, 252 works of journalism, one film script, and over 1,500 letters. She received most recognition for her socio-satirical comedies. [wikipedia]
Gabriela Zapolska, właśc. Maria Gabriela Janowska z domu Piotrowska herbu Korwin, primo voto Śnieżko-Błocka (ur. 30 marca 1857 w Podhajcach, zm. 17 grudnia 1921 we Lwowie) – polska aktorka, dramatopisarka, powieściopisarka i publicystka.
Przedstawicielka polskiego naturalizmu, wykpiwała moralną obłudę mieszczaństwa; pisała komedie satyryczne, dramaty i powieści. [wikipedia]
Smutna, szokująca, bolesna, czasem śmieszna. Prawdziwa. Lunia jest świeżo upieczoną mężatką. Pierwsze miesiące małżeństwa nazywają się miodowe. Ale życie Lunii nie jest ani trochę słodkie. Mąż ją ignoruje, lekceważy, wydziela jej pieniądze, być może nawet zdradza. Dlaczego jej nie kocha? Otóż prawda jest bardzo oczywista. Ożenił się z nią dla posagu. A ponieważ nie dostał go w całości, dokucza jej pod każdym możliwym pretekstem. Lunia dostaje od męża pieniądze na prowadzenie domu, ale nie ma zielonego pojęcia, jak nimi rozporządzać. Nie zna cen podstawowych artykułów. Wydaje więc większość na ozdoby, a potem zastawia srebra. Tego nauczyła się od matki. Co jeszcze umie? Grać na fortepianie. Hmmm… nie bardzo przydaje się to w praktycznym życiu, a poza tym mąż nie lubi jej gry. Lunia nie radzi sobie też ze służbą. Kucharki odchodzą jedna po drugiej. Również ją lekceważą. Nie może szczerze porozmawiać z mężem, ale też i z rodzicami. Nie ma prawdziwych przyjaciółek. Ze wszystkimi problemami zmaga się sama i obwinia o brzydotę i niedoskonałość. Pewnego dnia odkrywa w szufladzie męża listy od Izy, jego dawnej ukochanej, która teraz udaje też jej przyjaciółkę. Postanawia wnieść sprawę o rozwód. Jednak los ma dla niej niespodziankę… Książka napisana sto lat temu była na pewno wstrząsem dla ówczesnego środowiska mieszczańskiego ze swoim zakłamaniem, obłudą, dążeniem do zdobycia fortuny, lśniącym blichtrem z wierzchu i brudem pod spodem. Polecam na jeden wieczór.
Przede wszystkim dużo emocji. Dobrze napisana, uczucia głównej bohaterki są wybitnie oddane, bardzo łatwo jest dzięki temu z nią sympatyzować i zrozumieć w jak nieszczęśliwej znajduje się sytuacji. Ponadto, brak szczęśliwego zakończenia jeszcze dobitniej pokazuje jakie są konsekwencje związku, który jest skutkiem pogoni za posagiem. Bardzo polecam.
Ciężka historia kobiety, która sama zdaje sobie sprawę z tego, że jej życiem kierują mężczyźni. Nie ma właściwie żadnych praw, nigdy nie nauczono jej praktycznych umiejętności. Boli. Czytelnik czeka na szczęśliwe zakończenie- rozwód głównej bohaterki. To, co się dzieje na końcu, każdy może odbierać inaczej. Dla mnie szczęśliwym zakończeniem nie było. Było tylko chwilową ulgą po przeczytaniu wielu stron o cierpieniu młodej dziewczyny. Chwilową, bo od razu można zacząć się zastanawiać: teraz jest silna, ale nie do końca. Co będzie dalej? Zapolska zostawia nas z tym pytaniem, a odpowiedź na nie możemy znaleźć w tysiącach biografii kobiet z tego okresu. Kobiet nieszczęśliwych, które zostały z przemocowym mężem tylko ze względu na dziecko
This entire review has been hidden because of spoilers.
Tytuł brzmi niewinnie? Być może. Objętościowo też niepozorna - audiobook trwa trochę ponad 2 godziny bez przyspieszenia. ALE książka uderzyła mnie swoją prawdziwością. Pomimo, że czuć ogromną różnicę w tym, jak świat wyglądał w czasie powstawania tej powieści, a jak wygląda teraz, to dostrzegam w tej historii coś uniwersalnego. Mimo, że wydaje się to nieprawdopodobne, to podobne historie obserwuję też w dzisiejszym świecie. Wzbudziła we mnie wiele emocji i dała dużą przestrzeń do rozmyślań i dyskusji ze znajomymi. Spośród wielu świetnych książek, które ostatnio przeczytałam, to ta trafiła do mojego serca i zostanie ze mną na dłużej.
Smutne ukazanie życia kobiet na początku emancypacji (zanim jeszcze doszło do zmian społecznych), momentami śmieszna i absurdalna.
Przykro mi się zrobiło jak widziałam jak życie z niej ulatuje. Ale cieszę się, że po tym jak urodziła córeczkę, odnalazła nowe szczęście i zaczęła doceniać siebie.
Dawno tak smutnej, przepełnionej żalem pozycji nie czytałam. Pokazuje małżeństwa zawierane ze względu na posag, nie ze względu na miłość. Polecam się zapoznać.