Stanisław Ignacy Witkiewicz (24 February 1885 – 18 September 1939), commonly known as Witkacy, was a Polish writer, painter, philosopher, playwright, novelist, and photographer active in the interwar period. Born in Warsaw, Stanisław Ignacy Witkiewicz was a son of the painter, architect and an art critic Stanisław Witkiewicz. His mother was Maria Pietrzkiewicz Witkiewiczowa. Both of his parents were born in the Samogitian region of Lithuania. His godmother was the internationally famous actress Helena Modrzejewska. Stanisław Ignacy Witkiewicz – a writer, playwright, poet, painter, photographer, philosopher and an art theoretician. Witkacy was a visionary ahead of his times, and yet a concretely pungent prankster, whose cutting-egde judgement and catastrophic prophesies allow new generations to rediscover his work time and again. One of the few Polish artists whose significance for world art history endures the test of time. He died by commiting suicide upon learning of the Red Army’s attack on Poland, on the 18th of September, 1939 in the village of Jeziory, Polesie region (present-day Ukraine).
Książka będąca zbiorem wielu losowych rzeczy - co akurat dla mnie okazało się być bardziej zaletą niż wadą. Jednakże...o ile z części o narkotykach, czy trywializmów (wbrew temu co Witkacy mógłby sugerować) takich jak porady odnośnie golenia, czerpałem niemałą przyjemność - to niemyte dusze szybko zaczęły mnie nudzić. Dużo tam frustracji i choć styl pisania mi bardzo odpowiada, to same analizy autora bardziej nadają się na gawędę imprezową, niż książkę.
3,5. Myślałem, że przeczytam o tym jak wygląda proces twórczy pod wpływem jednego z najtęższych i najciekawszych polskich umysłów, a trafiła mi się niemal nietzscheańska krytyka każdej powszechnie dostępnej używki.
Narkotyki i appendix skończyłam,za niemyte dusze wezmę się kiedy indziej,bo wizja czytania o Freudzie delikatnie mnie odpycha...Same narkotyki - interesujące. Nieco zabawne,że Witkiewicz,przez większość kojarzony jako 'ćpun' tak źle wypowiadał się o społecznie znormalizowanej nikotynie czy alkoholu. Ciekawy opis przeżyć po peyotlu,wciągnął mnie.
Sporo błyskotliwych myśli, szczególnie jak na tamte czasy i brak interelnetu. Ale sporo też hejtu. Fakt, że leci hejtem po wszystkich dookoła a najwięcej na nasz kochany naród niczego nie usprawiedliwia